Polski adwokat w Nowym Jorku na problemy w pracy: niezapłacone i zaniżone zarobki, dyskryminacja, wykorzystywanie
Robert Wiśniewski, Esq. I
Adwokaci Prawnicy
06 grudnia, 2023
Robert Wiśniewski, adwokat imigrantów, pracowników wykorzystywanych przez pracodawców, w tym też wielu pokrzywdzonych Polaków, pomaga poszkodowanym w wyrównywaniu rachunku wyrządzonych im krzywd. Najczęściej chodzi o wykorzystywanie seksualne w pracy, brak dopłat za nadgodziny i niepłacenie za wszystkie przepracowane godziny.
Status imigracyjny nie ma znaczenia
Mecenas Robert Wiśniewski reprezentował pokrzywdzonych mówiących wieloma językami, ale przede wszystkim zajmuje się ochroną prawną Polaków. Zaobserwował już dawno, iż obawy wynikające z nieuregulowanego statusu imigracyjnego powstrzymują wielu rodaków od dochodzenia ich praw pracowniczych. Przedstawiciele innych narodowości obaw takich nie posiadają. I słusznie, bowiem nie ma żadnego powodu do takich obaw. Prawo amerykańskie wyraźnie stanowi, iż w sprawach o niewypłacone zarobki nie można pytać pracownika o jego status imigracyjny, czy też szantażować donosem do urzędu imigracyjnego. Prawo to wyraźnie mówi, iż za wszelkie próby tego rodzaju postępowania, pracodawca i jego adwokat, mogą być bardzo surowo ukarani przez sąd, a nawet ponieść odpowiedzialność karną. Wcale im się to nie opłaca.
Dodatkowo Mecenas Wiśniewski jest adwokatem procesowym, występującym od około 20 lat we wszystkich sądach stanów Nowy Jork i New Jersey. Głównie zajmuję się opisanymi powyżej procesami przeciwko pracodawcom, ale prowadzi też procesy w większych sprawach gospodarczych, spadkowych i z zakresu prawa międzynarodowego. Jest on chyba jedynym adwokatem polonijnym na terenie Nowego Jorku i okolic, którego sądy zatwierdzają do prowadzenia procesów zbiorowych w imieniu całej grupy pracowników - tzw. class actions.
Wykorzystywanie seksualne
Według ostatnich statystyk, liczba procesów dotyczących wykorzystywania seksualnego w ciągu ostatnich dziesięciu lat znacznie się zwiększyła. Niestety, bardzo często ofiarami tego typu zachowań są imigrantki, które nie znają obowiązującego prawa, bądź też mają nieuregulowany status imigracyjny, albo też są w trudnej sytuacji materialnej. Pracodawcy starają się wykorzystać trudne położenie takiej kobiety. Kilka procent procesów tego typu wytaczanych jest przez mężczyzn, którzy są wykorzystywani przez krewkie kobiety.
Niewypłacone zarobki
Mecenas Wiśniewski wie, iż wyzysk pracowników przez pracodawców jest poważnym problemem społecznym w Stanach Zjednoczonych, a wygląda niemalże jak ze scenerii XIX wiecznego Londynu z powieści Karola Dickensa lub wydarzeń z Łodzi jak w Ziemi Obiecanej - dziełach Reymonta i Wajdy. Opiera on się nie tylko na własnych obserwacjach, ale i na niedawnym raporcie naukowców, którzy wykazali, że około 70 procent pracowników jest oszukiwanych przez pracodawców. Co do robotników fizycznych i imigrantów stopień ten jest jeszcze wyższy, a zarówno federalny urząd pracy, jak też i jego stanowe odpowiedniki działają powolnie i nieudolnie. Dlatego też pracownicy dochodzą roszczeń na drodze sądowej wykorzystując jego wiedzę, doświadczenie i umiejętności.
Osobnym tematem są też nasze rodaczki pracujące jako opiekunki domowe, tzw. „home attendants” w różnych agencjach na terenie Nowego Jorku. Wiele z nich pracuje 24 godziny na dobę opiekując się zniedołężniałymi staruszkami, ale za każdą noc otrzymują tylko 15 dolarów, gdyż mają wtedy „wypoczywać”. To fikcja, jako że wiele z nich nie śpi nawet całą noc czuwając nad swoimi pacjentami. Wiele z nich też jest zmuszanych do płacenia łapówek za uzyskanie pracy, a następnie haraczu za jej utrzymanie. Jest to niegodziwe i nielegalne, należy im się od pracodawcy rekompensata.
Do tej pory Mecenas Wiśniewski prowadził już kilkaset spraw. Według jego statystyk aż dziewięćdziesiąt osiem procent takich procesów kończy się ugodą. Klienci Mecenasa Wiśniewskiego bardzo często nawet nie składają zeznań. Dzieje się tak, gdyż wobec niezbitych dowodów zdobytych przez jego firmę adwokacką podczas procesu, pracodawcy decydują się pójść na ugodę i wypłacić istotną część zaległych zarobków. W ten sposób Mecenas Wiśniewski wygrał już dla swoich klientów kilka ładnych milionów dolarów.
Niewypłacone nadgodziny
Zgodnie z prawem federalnym i prawami stanowymi pracownicy (w szczególności fizyczni) pracujący ponad 40 godzin tygodniowo, powinni otrzymywać za każdą dodatkową godzinę 150% podstawowej stawki wynagrodzenia. Ponadto, pracownikowi należy się zapłata za każdą godzinę pracy, w tym też za dojazd do terenu robót z warsztatu (siedziby) firmy i ewentualny powrót do warsztatu po zejściu z placu robót, czy też za wyczekiwanie na zajęcie (tzw. „being on call”).
Dla przykładu, pracownikowi zarabiającemu 10 dolarów na godzinę, któremu pracodawca nie zapłacił tylko za 1 nadgodzinę dziennie, przy sześciodniowym tygodniu pracy w skali rocznej może należeć się wraz z karą i odsetkami ponad 10,000 dolarów. Załóżmy, że pracował on trzy lata, wtedy suma ta może sięgnąć 30,000 dolarów. Natomiast w sytuacji, gdy pracownikowi budowlanemu na pracach miejskich lub stanowych należą się tzw. „prevailing wages”, roszczenia idą w dziesiątki tysięcy dolarów rocznie.
„Prevailing wages” to stawki godzinowe, które należą się pracownikom za prace na obiektach tzw. użyteczności publicznej (szkołach, bibliotekach publicznych, przystankach metra, etc.), czy też na robotach finansowanych przez agencje rządowe (renowacje budynków mieszkalnych tzw. “projects”). Stawki te są znacznie wyższe, niż stawki na prywatnych budowach. Pracodawcy bardzo często zaniżają te stawki, płacąc na przykład stawkę pomocnika, a nie stolarza budowlanego, albo nie płacą ich w ogóle. Czasami też płacą właściwe stawki czekiem, ale nakazują pracownikowi zwrot, na przykład połowy sumy gotówką, pod groźbą utraty pracy. Pracownicy, którzy są wykorzystywani w ten sposób mogą odzyskać bardzo wysokie sumy, nawet jeśli zatrudnieni byli przez krótki okres czasu. W New Jersey można dochodzić swoich praw do trzech lat wstecz, ale już w Nowym Jorku do sześciu lat wstecz.
Umówienie się z pracodawcą na niższą stawkę, bądź też na pracę bez wypłaty nadgodzin jest umową nieważną. Prawo pracownika do właściwych stawek wynika z ustaw stanowych i federalnych, a nie z umowy między pracownikiem, a pracodawcą, jeżeli pracownik umówił się z pracodawcą inaczej, to nadal może dochodzić zapłaty właściwych należności. Niestety, często pracodawcy po prostu stawiają pracowników przed faktami dokonanymi, czyli nie płacą za wszystkie godziny pracy, płacą niewłaściwe stawki „prevailing wages” bądź też nie płacą stawek nadgodzinowych powyżej 40 godzin pracy tygodniowo. Zdarza się nawet, że nie płacą wymaganych prawem stawek minimalnych ! Wielokrotnie pracownicy godzą się z takim stanem rzeczy i nie dochodzą swoich praw, gdyż mylnie uważają, iż skoro przyjmowali zapłatę, to się na taki stan rzeczy godzili. A tak nie jest!
Minimalna płaca, a tzw. napiwki
Wyjątkiem jest np. praca kelnera, gdzie można płacić stawki minimalne niższe niż pozostałym, jest to tzw. stawka minimalna „tip-credit”, która można wypłacać osobom otrzymującym napiwki, a więc kelnerom i innym pracownikom restauracji, ale też i pracownikom hotelowym. Jednakże, aby móc płacić tę niższą stawkę, pracodawca musi co do joty wypełnić kilka warunków, o których mówi ustawa. W restauracjach często dochodzi też do łamania prawa w inny sposób, otóż właściciele często zabierają napiwki kelnerom i innym pracownikom, dla których one są przeznaczone.
Koszty wniesienia sprawy
Fundamentalną sprawą jest to, że każdy pracownik może sobie pozwolić na wytoczenie procesu. Przede wszystkim kancelaria Mecenasa Wiśniewskiego pobiera honorarium jedynie przy wygranej sprawie. Ponadto, co jest bardzo istotne, ustawy federalne i stanowe nakazują pracodawcy, który naruszył prawo, zwrot honorarium adwokackiego i kosztów procesu, a zatem w znakomitej większości spraw klienci nie płacą nic, bo honorarium i koszty musi opłacić ich pracodawca.
Naprawdę warto dochodzić swoich praw, gdyż oprócz niezapłaconych zarobków można dodatkowo uzyskać od pracodawcy nawiązkę w wysokości do 100% niewypłaconych zarobków wraz z zaległymi odsetkami. Przypominamy, iż sprawy
o niezapłacone zarobki ulegają przedawnieniu po 6 latach w stanie Nowy Jork, a po 3 latach w stanie New Jersey. Roszczenia o wykorzystywanie seksualne przedawniają się znacznie szybciej, czyli należy działać niezwłocznie.
Sprawę można prowadzić także wtedy jeśli osoba pokrzywdzona przebywa obecnie w Polsce. Jest na to wiele sposobów. Jeśli nawet ktoś „przesiedział” swoją wizę i nie ma obecnie pozwolenia na wjazd do USA, to może być, zgodnie z międzynarodowymi traktatami, przesłuchiwany na odległość. Mając na względzie kryzys i wysokie bezrobocie, dochodzenie swoich roszczeń za niewypłacone zarobki może stać się istotnym elementem strategii przetrwania trudnych czasów.
PROBLEMY Z PRACODAWCĄ? Wykorzystywanie seksualne w pracy? Niezapłacone zarobki? Wypadek? Zadzwoń do nas i umów się na bezpłatną konsultację!
Dzwoniąc powołaj się na artykuł z Dziennika Polonijnego
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
Wisniewski, Robert, Esq. – Robert Wisniewski, PC
Niezaplacone zarobki
New York, NY
ARTYKUŁY TEJ FIRMY
Znajdź artykuł
ZNAJDŹ FIRMĘ
Dodaj swój biznes do naszego katalogu
Masz Firmę?
- Zarejestruj konto
- Dodaj info do łatwego znajdywania
- Zdobądź nowych klientów