Emerytura skradziona w USA. Elzbieta Baumgartner
Elżbieta Baumgartner - Poradnik "Sukces" I
Sklepy, Dystrybutorzy
17 września, 2024
Pan Jarek z Polski napisał obszerny list. Oto jego streszczenie:
Problemy pana Jarka
„Do Stanów przyjechałem w roku 1999 i do roku 2005 pracowałem w fabryce. Harowałem przez 7 dni, 68 godzin w tygodniu, zarabiając 674 dol. na tydzień. Rozliczałem się z zarobionych pieniędzy u pana Karola, który przyjeżdżał do fabryki, brał sto dolarów za rozliczenie podatków plus 250 dol. dopłaty za zaległe podatki do każdego rozliczenia. Przez 5 lat było wszystko w porządku, żadnej korespondencji od IRS nie dostałem.
W roku 2005 wróciłem do Polski, gdzie dowiedziałem się, że wygrałem zieloną kartę. Wkrótce wróciłem więc do USA, gdzie przebywałem i pracowałem w innej dużej fabryce do 2016 roku. W tym czasie nadeszła wiadomość, że mama zachorowała na raka, więc musiałem wrócić do Polski, by nią się opiekować. Mama zmarła, zielona karta mi wygasła, z resztą na pewno z niej nie skorzystam, bo teraz mam już 65 lat, jestem schorowanym człowiekiem, po zawale serca. Mieszkam w starym domu, który kupiłem po powrocie za pieniądze zarobione w Stanach. Na remont wydałem całe oszczędności i żyję z renty inwalidzkiej w wysokości 1,500 złotych na miesiąc.
W minionym roku przyjechał do Polski stary znajomy, który powiedział, że Karol - człowiek, który rozliczał nasze podatki okazał się oszustem i nasze pieniądze wkładał do swojej kieszeni. Nie mogę przeboleć, że ten złodziej skradł mi emeryturę, o którą właśnie zamierzałem się ubiegać w amerykańskim Konsulacie. Przepracowałem przecież kilkanaście lat i płaciłem podatki. Szkoda tylko, że nie trafiły do skarbu państwa, a wylądowały w kieszeni oszusta.
Ponadto znajomy powiedział, że Stany Zjednoczone wprowadziły ustawę FATCA. Boję się, że mogę być pociągnięty do odpowiedzialności za podatki zaległe w Ameryce. Żyję w obawie, że stracę dom. Nie śpię całymi nocami. Pani Elżbieto, bardzo proszę o odpowiedź, która w jednoznaczny sposób wyjaśni przepisy FATCA – czy one mnie dotyczą? Czy teraz muszę rozliczać się w Stanach ze swojego małego zasiłku? Czy mam powody do strachu?”
Pan Jarek poruszył kilka spraw, które wyjaśnię po kolei.
Podatki kiedyś
Po pierwsze, fakt, że pan Jarek przez kilka lat nie słał deklaracji podatkowych, nie oznacza, że nie płacił on podatków. Jeżeli pracował on na tzw. czek rozliczeniowy, to jego pracodawca potrącał mu i odprowadzał do skarbu państwa zaliczki na podatki federalne, podatki stanowe oraz składki na Social Security. Musi to robić każdy pracodawca, bo takie są przepisy.
Dlatego też za lata pracy w dwóch fabrykach pan Jarek ma najprawdopodobniej zapłacone zarówno podatki jak i składki Social Security. Roczne rozliczenie służy tylko do ostatecznego wyrównania rachunków z IRS. Czasami podatnik dopłaca niewielką kwotę, a czasami IRS odsyła nadpłatę. Nawet jeżeli Karol zeznania nie sporządził i nie posłał, to po tylu latach IRS nie będzie w to wnikał, bo podatki pracodawca odprowadzał regularnie.
Emerytura Social Security
Po drugie, zakładając, że pan Jarek pracował legalnie na czek rozliczeniowy, jest on uprawniony do pełnej emerytury Social Security. Skoro pracodawca potrącał składki w jednej i drugiej fabryce, a do tego dochodzą późniejsze lata pracy, to ma on zaliczone kilkanaście lat stażu. „Pełna” emerytura znaczy wypracowana przez co najmniej 10 lat. W pana Jarka przypadku nie będzie ona wielka, ale lepszy rydz niż nic.
Zaznaczam, że emerytura nie będzie panu Jarkowi zredukowana o 25.5 proc. tytułem podatku dla nierezydentów (cudzoziemców, non-resident tax). Powodem jest fakt, że mimo że panu Jarkowi wygasła zielona karta, dla urzędu podatkowego na zawsze pozostał on rezydentem, więc w Polsce ma takie same obowiązki podatkowe, jakby miał mieszkając w Stanach. Pan Jarek zarabia znacznie mniej niż wynosi amerykańska kwota wolna od podatków, więc żadnych podatków żadnych od niewielkiej emerytury płacić nie musi, ani nawet słać podatkowych deklaracji.
W razie gdyby okazało się, że pan Jarek nie ma 10 lat pracy w USA, to byłby on uprawniony do łączonej emerytury (totalized benefits), czyli opartej na okresach pracy w Stanach i w Polsce. Szczegóły wyjaśniam w książce pt. „Emerytura polska i amerykańska, ich łączenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu społecznym”.
Z racji miejsca zamieszkania pana Jarka, wniosek o emeryturę Social Security powinien złożyć w Biurze Świadczeń Federalnych przy amerykańskim konsulacie w Krakowie, ul. Stolarska 9, https://pl.usembassy.gov/embassy-consulate/krakow.
FATCA
Po trzecie, pan Jarek niepotrzebnie niepokoi się o FATCA – Ustawę o ujawnianiu kont zagranicznych. Dotyczy ona Amerykanów, którzy trzymają większe pieniądze w zagranicznych bankach (ponad 50,000 dol. w jednym banku) – w krajach, które podpisały ze Stanami odpowiednie umowy. IRS chce wyłapać podatników, którzy oszukują na podatkach i chowają duże pieniądze za granicą, w tym terrorystów i handlarzy narkotykami. Polska podpisała ze Stanami umowę o współpracy w sprawie FATCA, ale pan Jarek jest całkowicie bezpieczny z kilku powodów.
Po pierwsze, jego polskie bankowe konto zostało założone przed wejściem w życie umowy w sprawie FATCA, więc nie było poddane weryfikacji. Po drugie, Pan Jarek nie ma w banku ponad 50,000 dol. Dom nie jest przedmiotem zainteresowania IRS. Szczegóły FATCA wyjaśniam w książce pt. „Jak chować pieniądze przed fiskusem”, którą w wersji elektronicznej posłałam panu Jarkowi gratis.
Podatki teraz
Po czwarte, Pan Jarek ani obecnie, ani po otrzymaniu emerytury Social Security nie będzie musiał rozliczać amerykańskich podatków, bo nie jest winien ani centa.
Powodem jest kwota wolna od podatku równa odpisowi standardowemu (standard deduction), która wynosi 14,600 dol. i dwa razy tyle dla małżeństw rozliczających się razem w roku 2024. Kwota wolna jest nawet wyższa dla osób, które ukończyły 65 lat: 156,550 dol. dla osoby samotnej i 32,300 dol. dla małżeństwa seniorów. Oznacza to, że można zarobić takie kwoty bez obowiązków podatkowych i przeważnie nie słać podatkowej deklaracji.
Do tego, emerytura Social Security nie jest dodawana do dochodu podlegającego podatkom dla niewiele zarabiających.
Wniosek
Jak widać, pan Jarek nie ma się czego obawiać. Jest w porządku z przepisami, a do tego w Stanach czekają na niego pieniądze – skromna emeryturka Social Security. Nikt mu jej nie ukradł!
A gdyby pan Jarek chciał sprawdzić swoją starą podatkową i emerytalną kartotekę, może posłużyć się instrukcjami w książce pt. „Życie od nowa: Jak uporządkować problemy w urzędach”, która jest dostępna również na Internecie w wersji elektronicznej.
Mam nadzieję, że od dziś pan Jarek będzie spał spokojnie.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
Poradnik Sukces, Elzbieta Baumgartner
Księgarnie
NY
ARTYKUŁY TEJ FIRMY
Znajdź artykuł
ZNAJDŹ FIRMĘ
Dodaj swój biznes do naszego katalogu
Masz Firmę?
- Zarejestruj konto
- Dodaj info do łatwego znajdywania
- Zdobądź nowych klientów